Dzisiaj
post kosmetyczny - czyli nowości które pojawiły się u mnie w przeciągu
ostatnich kilku miesięcy. Pierwszy tego typu wpis pojawił się w lutym,
gdzie prezentowałam Wam moje ulubione kosmetyki do makijażu dziennego.
Trochę się zmieniło i chciałabym przedstawić Wam moich nowych
ulubieńców. Kosmetyki zakupiłam z myślą o ważnym dla mnie dniu, więc
chciałam zainwestować w lepsze produkty niż te których dotychczas
używałam.
Clarins Everlasting Foundation - Sand 108 -
podkład Clarins o przedłużonym działaniu do 15 godzin. Kolor który
wybrałam - Sand - jest z gamy żółtych odcieni, niestety zaraz po jego
zakupie moja skóra złapała trochę słońca i podkład okazał się dla mnie
już zbyt jasny (więc teraz czeka na zimę). Jeśli chodzi o jego plusy to
faktycznie ma bardzo dobre krycie, przy czym nie ma mowy o efekcie
maski. W sumie dobrze się złożyło, bo latem tak dużego krycia nie
potrzebuję i mógłby być dla mnie za ciężki, na zimę będzie akurat.
Kolejnym jego plusem jest przepiękny odświeżający owocowo-kwiatowy zapach (najbardziej wyczuwalny jest melon). Jeśli chodzi o trwałość to spokojnie utrzymywał się cały dzień na twarzy.
Clarins Fix Make-Up
- niewidoczna mgiełka utrwalająca makijaż. Idealna do stosowania na co
dzień, odświeża makijaż, przedłuża jego trwałość. Bezalkoholowa,
beztłuszczowa, o przepięknym świeżym zapachu (wyciąg z róży i
grejpfruta). Jeśli chodzi natomiast o utrwalenie makijażu na cały dzień
lepiej sprawdzi się fixer marki Kryolan (tylko, że ten nadaje się tylko
na wyjątkowe okazje, do sporadycznego użycia, gdyż mocno wysusza cerę i
zawiera alkohol).
Bobbi Brown Long-Wear Even Finish Foundation - Natural 4 - póki
co podkład idealny. Ma bardzo przyjemną nawilżającą konsystencję,
krycie zaliczyłabym do średniego, kolor świetny - dla mnie idealnie
żółty (bez żadnych różowych odcieni). Podkład nałożony na twarz sprawia,
że cera wygląda świeżo i promiennie. Trwałość raczej z tych średnich,
delikatnie schodzi pod koniec dnia.
Clinique All About Eyes Concealer - Light Neutral 01 - korektor pod oczy, bardzo dobrze kryje cienie pod oczami, ładnie wtapia się w skórę, utrzymuje się cały dzień i do tego jest bardzo wydajny.
Chanel Poudre Universelle Libre - Naturel 30 - Translucent 2 - puder do wykończenia makijażu. Piękne
ciężkie opakowanie, w środku dołączony puszek, który według mnie
spełnia rolę blokady, gdyż najlepiej nakłada się puder pędzlem. Jest
bardzo drobno zmielony, o miękkiej, aksamitnej strukturze, nie zapycha,
ładnie matuje twarz (nie jest to płaski mat), bardzo ładnie
stapia się ze skórą. Cera uzyskuje ładny jednolity kolor, jest
rozświetlona i wygładzona. Do tego jest niesamowicie wydajny, używam
codziennie od 3 miesięcy i nie widzę zużycia. Zdecydowanie mój
ulubieniec.
Bobbi Brown Shimmer Blush - Coral 3 - długotrwały
róż o pudrowej formule. Na policzkach uzyskujemy piękny kolor -
połączenie różu z koralem - pod tym względem jest to dla mnie ideał,
pasuje większości typom urody, pięknie ożywia twarz. Posiada zauważalne
gołym okiem złote drobinki, które na szczęście nie są tak widoczne już
po nałożeniu różu. Jest bardzo mocno napigmentowany, więc trzeba uważać z
aplikacją by nie przesadzić, utrzymuje się cały dzień. Bardzo wydajny,
używam codziennie od ponad 3 miesięcy a zużycie jest niezauważalne.
Mac Mineralize Skinfinish - Soft and Gentle - puder rozświetlający. Sprawdza się idealnie do nanoszenia na szczyty kości policzkowych lub powieki. Odcień uniwersalny, pasujący zimnym i ciepłym typom urody. Posiada niewielkie drobinki, dlatego należy uważać przy nakładaniu produktu (wystarczy odrobina). Jest bardzo trwały, utrzymuje się prawie cały dzień. Niesamowicie wydajny, nie widać żadnego zużycia i tym sposobem mógłby posłużyć co najmniej 5 lat.
IsaDora Glossy Eyeliner - Chrome Black 40 - eyeliner w płynie. Odcień to mocna, intensywna czerń.
Trwałość bardzo dobra - wytrzymuje cały dzień, do tego jest wodoodporny.
ARTDECO Eyeshadow Base - baza pod cienie. Faktycznie przedłuża trwałość cieni na powiece, nie rolują się i są bardziej intensywne w swoim kolorze.
Lancome Hypnose Mascara - Black - pogrubiający tusz do rzęs w wersji wodoodpornej. Na samym początku efekt na rzęsach był świetny, używałam go na wakacjach i faktycznie jest nie do ruszenia, trzyma się cały dzień i nie kruszy, ale niestety ciężko się go zmywa.
Lancome Cils Booster XL - pielęgnacyjna baza pod tusz do rzęs, ma odżywiać, wydłużać i pogrubiać. Wzmocnienia rzęs nie zauważyłam, natomiast efekt pogrubienia i wydłużenia jest widoczny (świetnie sprawdziła się w parze z tuszem Collistar Infinito).
Rouge Bunny Rouge Sheer Lipstick - Fluttering Sighs 004 - pomadka
która nabłyszcza usta, ładnie komponuje się z różem Coral z Bobbi Brown.
Jedynie konsystencja pozostawia wiele do życzenia - jest tak miękka, że
po kilku dniach złamała się i rozpłynęła, teraz nakładam ją pędzelkiem.
Sephora Rouge Shine Lipstick 06 - fajna nawilżająca pomadka na dzień, kolor delikatny, naturalny róż.
Jeśli testowałyście ostatnio jakieś ciekawe kosmetyki lub macie swoich ulubieńców - napiszcie w komentarzu. Może polecicie jakiś fajny bronzer, bo póki co używam kuleczek z Oriflame (które lubię ale są już na wykończeniu)?
Pozdrawiam,
Aneta